Lyrics Intruz – Dwubiegunowość

Dwubiegunowość Lyrics – Intruz

Singer: Intruz
Title: Dwubiegunowość

Już od pierwszej podstawówki wózek z rodzicami pchałem
Wzdłuż ulicy niemodlińskiej, obok domu gdzie mieszkałem
Mijałem kolegów z klasy z rodzicami na placach
Jak mogłem się chowałem i chodziłem na palcach

Byłem młodszy od powstańca, a budziła mnie wojna
Ja pierdole, bo do tańca trzeba grupy, a nie dwojga
Ja pierdole komentarze, chyba że słucham Borka
I dorabiam własne klucze, a nie przywoże z Kluczborka

Wcześniej byłem zbuntowany, a nie zbuntował mnie rap
Stary mnie nauczył odróżniać mosiądz od miedzi
Reszta mnie olała, a reszta świętej pamięci
Sam na Domańskiego, jak nieznaleziony bursztyn

Biłem piątki z żołnierzami, którzy wracali ze służby
Jerzy najebany poszedł ze mną po zabawki
I raz kupił mi pistolet na plastkiowe przyssawki
Jerzy to był chuj, nie pamiętam nic dobrego

Bo połamał go na pół, kiedy raz strzeliłem w niego
Węże bez słuchawek i rozjebane prysznice
Próbuję zbudować dom, ale wciąż kocham ulicę
Jak się nie lubimy, to chuj wam w dupę

Chyba jestem za wrażliwy na bycie produktem
Tylko chciałem być owocem, co zaowocował
Krzyczę, prosze, dla mnie wszystko nowość
A dopiero teraz wyczuli dwubiegunowość

Więc przeliczcie mnie na grosze, potem wystawcie recenzje
Kiedyś nie miałem wpływu na to kim teraz jestem
Czy ona jest kokieterką, pytasz fanatyków
Chyba kurwa chłopców z kółka informatyków

Wers poprawny literacko, dziady to stare pierdziele
Z tym kojarzy mi się kurwo uliczne wykształcenie
Czasowniki przeszkadzają, coś można było poprawić
Jebany egoisto, do innych też muszę trafić

Oczytany humanisto, mam własne argumenty
Brak mi słów skurwysynu, weź spróbuj być wylewny
Prędzej uwierzycie kreowanym altruistom
W Twoich oczach jestem karłem, w ich lirycznym kulturystą

Tam gdzie hałas wieczny, tam nigdy nie zaglądałeś
Napisałem tyle wierszy, ile gili wysmarkałeś
Jerzy za dzieciaka przez mame był katowany
Przy mapie geograficznej w nocy był przepytywany

O trzeciej budzony kablem, z rana tak samo batem
Spał na ulicy pod barem, takie były skutki
Tak sprawdzała psychopatka ile zakuł do makówki
Miałem dziadka pułkownika, wjechał motorem w ogródki

Edzio nie był święty, wszystkiego nie wiecie
Ponoć mame kopał w bramie, jak nie było mnie na świecie
Jak się nie lubimy, to chuj wam w dupę
Chyba jestem za wrażliwy na bycie produktem

Tylko chciałem być owocem, co zaowocował
Krzyczę, prosze, dla mnie wszystko nowość
A dopiero teraz wyczuli dwubiegunowość
Więc przeliczcie mnie na grosze, potem wystawcie recenzje

Kiedyś nie miałem wpływu na to kim teraz jestem
Kiedyś kochałem złodzieja, daleko przed rapem
Kiedyś miałem przyjaciela i go nazywałem bratem
Kiedyś miałem brata, okazał się Piłatem

Drugi w więzieniu mi uszył piłkę ze skórzanych łatek
Nigdy o nic nie prosiłem, chociaż byłem mały
Jak dostawałem od obcych dla potrzebujących dary
Siedzę, gra mi smutek, bo ja też liczyłem auta

Czekamy na wykaz, ale spóźnia się wokanda
Ukrywałem pierwsze zeszyty przed kuratorem
Jak robił wizyty, a flaszka stała pod stołem
Widać był obyty, chociaż olewałem szkołe

Przywiózł mi do domu biurko i kubek Odry Opole
Ono pozwoliło mi na prawdziwą ucieczkę
Przy nim po eksmisji napisałem jedną świeczkę
Suki miały cieczkę, psy nie miały intelektu

Wtedy każdy myślał, żeby wyrwać na półmetku
Wszyscy jeszcze wtedy kurwa rapu nie słuchali
A ja pierwszy rok technikum bujam z czwartoklasistami
Zapytaj na ZWMie, wschodzie i zaodrzu

Jeździłem do cioci, bo miała wanne w wieżowcu
Zapytaj pod Kasztelanem i pod Opolaninem
Zapytaj na budowlanych i na pętli na malinie
Zapytaj na gro, kto spierdalał przed psami

Co tydzień na giełdzie handlowałem komiksami
Zapytaj na Maja, Katowickiej i Drzymały
I tam gdzie wszystkie gwiazdy show biznesu u nas ćpały
Co wy wspólnego z rapem macie oprócz klawiatury kurwy?

Jak się nie lubimy, to chuj wam w dupę
Chyba jestem za wrażliwy na bycie produktem
Tylko chciałem być owocem, który zaowocował
Krzyczę, prosze, dla mnie wszystko nowość

A dopiero teraz wyczuli dwubiegunowość
Więc przeliczcie mnie na grosze, potem wystawcie recenzje
Kiedyś nie miałem wpływu na to kim teraz jestem
Find more lyrics at lyrics.jspinyin.net

You can purchase their music thru 
Amazon Music  Apple Music
Disclosure: As an Amazon Associate and an Apple Partner, we earn from qualifying purchases
Other Popular Songs:
MC Cabelinho, MD Chefe & DomLaike - Rio Sul
Codinome Winchester - Dúvida

Dwubiegunowość – English Translation

From the first elementary school with parents pushing trolley
Niemodlin along the street, next to the house where I lived
I passed classmates with their parents in the squares
As I was putting up and walked on his toes

I was younger than the insurgent and awakened me war
f#ck, I need to dance groups, not two
f#ck comments, unless you listen to Borka
And liftin own keys, and not imports from Kluczbork

Previously, I was rebellious, and not revolted me rap
Old taught me to distinguish brass from copper
OLALA rest of me, and the rest of blessed memory
Domanski the same as not found amber

Fridays fought with the soldiers who were returning from service
George najebany went with me for toys
I once bought me a gun at the suckers plastkiowe
George was a dick, I do not remember anything good

Because I broke it in half, once when I shot him
Hoses without headphones and showers rozjebane
I’m trying to build a house, but I still love the street
If you do not like it f#ck you in the #ss

I think I’m being too sensitive product
I just wanted to be the fruit, which resulted in
I scream, please, for me all the news
And only now sensed bipolarity

So przeliczcie me pennies, then Exhibit reviews
Once, I had no influence on who I am now
Is she kokieterką, you ask fanatics
I think the boys wh#re wheel specialists

Verse literary correct, grandfather is an old fart
With this reminds me wh#re street education
Verbs interfere, something could have been improved
f#cking egoisto, the other I have to hit

Humanisto well-read, I have my own arguments
I have no words m#th*rf#ck*r, try to get effusive
Sooner believe espouses altruistom
In your eyes I am a dwarf, in their lyrical bodybuilder

Where noise eternal, never you looked there
I wrote as many rows as Gili wysmarkałeś
George as a kid was tormented by mame
With geographical map was questioned at night

About a third cable awakened, the morning just whip
He slept on the street under the bar, such were the consequences
So checking if psychopath has locked the poppy
I had a grandfather Colonel, drove the engine in kitchen

Edzio was no saint, you do not know everything
Mame reportedly kicked in the gate, and I was not in the world
If you do not like it f#ck you in the #ss
I think I’m being too sensitive product

I just wanted to be the fruit, which resulted in
I scream, please, for me all the news
And only now sensed bipolarity
So przeliczcie me pennies, then Exhibit reviews

Once, I had no influence on who I am now
I used to love thief, long before rap
I once had a friend, and I called him brother
I once had a brother, turned out to Pilate

Second in prison I sewed the ball with leather patches
I never asked for nothing, even though I was small
As I received from foreign donations for the needy
I sit, play me sad, because I too was hoping the car

We are waiting for the list, but it is late case list
I hid books before the first curator
How did the visit, and the bottle was under the table
You can see a polished, although olewałem school

He brought me to the house cup desk and Odra Opole
It allowed me to escape the real
When I wrote him after the eviction of one candle
female dogs were in heat, dogs do not have the intellect

Then everyone thought, to break at the halfway point
Everyone else then do not listen to rap wh#re
And I’m the first year of technical bujam czwartoklasistami
Ask for ZWMie, east and zaodrzu

I drove to my aunt, because she had a bath in high-rise
Ask the Castellan and the Opolanin
Ask for the construction and loop Malinie
Ask the gro who f#ck off the dogs

Every week, the stock market traded comic books
Ask Maja, Katowice and Drzymały
And where all the stars of show business with us ćpały
What do you have in common with rap wh#res in addition to the keyboard?

If you do not like it f#ck you in the #ss
I think I’m being too sensitive product
I just wanted to be the fruit which resulted
I scream, please, for me all the news

And only now sensed bipolarity
So przeliczcie me pennies, then Exhibit reviews
Once, I had no influence on who I am now
Find more lyrics at lyrics.jspinyin.net

Lyrics Intruz – Dwubiegunowość

Kindly like and share our content. Please follow our site to get the latest lyrics for all songs.

We don’t provide any MP3 Download, please support the artist by purchasing their music 🙂

You can purchase their music thru 
Amazon Music  Apple Music
Disclosure: As an Amazon Associate and an Apple Partner, we earn from qualifying purchases

https://www.youtube.com/watch?v=NRhF-PGqVm4