Kontakty Lyrics – Klarenz
Singer: Klarenz
Title: Kontakty
Pewnej nocy, we śnie przyszedł do mnie człowiek
I powiedział mi takie słowa, słuchaj:
Marcin powiedz jakie ty masz kontakty?
Wtedy ci powiem ileś ty warty
Wtedy się dowiesz jakie są stawki
Jakie na ciebie czekają zasadzki
Co mnie obchodzą te twoje kontakty
Twoja opinia i ile kto warty
Powiedz mi tylko jakie są stawki
O resztę nie będę się więcej tu martwić
Śmierć ego nie narcyzm, coś było nie tak
Coś grało nie tak, ty co ci do szczęścia wystarczy?
Zakończyłem wyścig, róży nie ma bez kolców
Robię teraz okrążenia dla sportu
Stare porażki zamieniane w popiół
I wychodzą dobre dzieła na końcu
A ciebie to w sumie nie żal mi gościu
Cena i cena i cena po prostu
Kiedy widzę kogo ty wybierasz na posłuch
Kiedy wielu ludzi, żyje byle do piątku
Udawali, że nie widzieli mnie no to wyjebane, ja nie widzę ich dziś
Przyjdzie taki dzień, że te pizdy odpowiedzą za krzywdy
Ale u mnie będzie wszystko w porządku nawet jak nie odpowiedzą za nie nigdy, choćby robili fikołki mitomani
Wycierali mordy zasadami
Wychodzę z kolejną płyta stary, najlepiej robię to dla zabawy
A oni na wejściu zdemaskowani
Jak kanary, ich po ruchach poznamy
Wyjdzie, że tylne zasłony się przydały na nic
Tego co oczy nie widziały sercu nie żal, na plecy brałem te głazy
Zakopywany robotą, ty, po co to? Uczę się równowagi
Zawsze mówili musisz mieć kontakty żeby osiągnąć coś tu
Często wybierałem trudniejszą drogę czasem nie poszło cóż
Koniec robienia z siebie męczennika, wszechświat, ja jestem kroplą
Zamiast odpowiedzi daje więcej pytań
Bo ta reszta nie chce dorosnąć
Marcin powiedz jakie ty masz kontakty?
Wtedy ci powiem ileś ty warty
Wtedy się dowiesz jakie są stawki
Jakie na ciebie czekają zasadzki
Co mnie obchodzą te twoje kontakty
Twoja opinia i ile kto warty
Powiedz mi tylko jakie są stawki
O resztę nie będę się więcej tu martwić
Człowiek tworzy swoją walkę, kiedy nie ma innej to se wymyśli
Tworzy sobie wroga, przeciwnika co mu ciągle odbiera zyski
Często najbardziej zamknięci na twój punkt widzenia
Są ci sami co na co dzień dużo mówią, że się trzeba otwierać
Wolność słowa, ale nie twojego
Prawa logiki, oni nie chcą tego
Co on gada, ty weź to przełącz, lecimy z kolejną kreską, elo
Czego nie rozumiesz? To proste, jestem wolnościowcem
Dlatego więcej obostrzeń, Big Pharma jest bożkiem
Nauka, nauka, nauka w klatce ma kanarka
Wejdź sobie na kanał, kanał podaj trochę białka
Kapitalizm, komunizm, to tylko truizm i chuizm
Każda dobra iskra zdeptana przez cwanych ludzi
To tylko dystrakcja, a gdyby oczyścić ocean przed misją na marsie?
Że, żeby nie wyszło jak zawsze, że spierdolą szybko na tratwie
I pozdro mordo, w kontakcie, nie dotykać jak wieża napięć
Błyskawica, tak jak w Winampie, a resztę zabiorą z podatkiem
Oo, bycie dobrym nie wystarczy, jakie kontakty?
Trzeba kontrolować swoją energie jak w tai chi
Życzę ci dwa Sasiny w euro mordo
Lepszych wyników na Endomondo
Niech twoi wrogowie berło ciągną
Nie dla każdego to jedno dobro
Masz kontrolę nad działaniem, a nie nad efektem działań
Dlatego me staranie chociaż nie chcę się starać
Się nie chce wieczorem i się nie chce od rana
Musze sam to złożyć, samo się pięknie nie składa
Find more lyrics at lyrics.jspinyin.net
You can purchase their music thru Disclosure: As an Amazon Associate and an Apple Partner, we earn from qualifying purchases
Other Popular Songs:
pavshiy - Похуйland (Fuckland)
Boat - CIRCLE SOUND
Kontakty – English Translation
One night, a man came to me in a dream
And he told me such words, listen:
Marcin tell me what contacts do you have?
Then I will tell you how much you are worth
Then you will find out what the rates are
What ambushes await you
What do I care about your contacts
Your opinion and how much worth
Just tell me what the rates are
I won’t worry about the rest here
Ego’s death not narcissism, something was wrong
Something was wrong, you are enough for you?
I finished the race, there is no rose without spikes
I am now doing laps for sport
Old failures turned into ash
And good works come out at the end
And you don’t feel sorry for you
Price and price and simply
When I see who you choose to listen
When many people live until Friday
They pretended that they didn’t see me f#cked up, I can’t see them today
A day will come that these c#nt will be responsible for the harm
But for me everything will be fine, even if they do not answer them, even if they did mythomani fiłop
They wiped the murders of the rules
I go out with another old album, I do it best for fun
And they are unmasked at the entrance
Like canaries, we will know them after movements
It will come out that the rear curtains were useful for nothing
What the eyes did not see my heart, I did not regret it, I took these boulders on my back
Basted by work, you, what is it for? I’m learning balance
They always said you must have contacts to achieve something here
I often chose a more difficult path sometimes did not go well
End of making a martyr, universe, I’m a drop
Instead of answering, it gives more questions
Because the rest does not want to grow up
Marcin tell me what contacts do you have?
Then I will tell you how much you are worth
Then you will find out what the rates are
What ambushes await you
What do I care about your contacts
Your opinion and how much worth
Just tell me what the rates are
I won’t worry about the rest here
Man creates his fight when there is no other, he will come up with
He creates an enemy, an opponent, which still takes away his profits
Often the most closed to your point of view
They are the same as every day they say a lot that you have to open up
Freedom of speech, but not yours
Logic rights, they don’t want it
What he talks, you take it, we fly with another line, elo
What do you not understand? It’s simple, I’m a libertarian
That’s why more restrictions, Big Pharma is an idol
Learning, learning in a cage has a canary
Go to the channel, give the channel some protein
Capitalism, communism is just a truism and a thin
Every good spark trampled by crazy people
It’s just distraction, and if you clean the ocean before the mission on Mars?
That, so that it would not work out, as always, that they are quickly on a raft
And greetings Mordo, in contact, do not touch like a tension tower
Lightning, just like in Winamp, and the rest will be taken with tax
Oo, being good is not enough, what contacts?
You have to control your energy as in tai chi
I wish you two Sasiny in Euro Mordo
Better results on endomondo
Let your enemies pull the scepter
Not for everyone, it’s one good
You have control over action, not the effect of actions
That’s why my efforts, although I don’t want to try
You don’t want to be in the evening and you don’t want to from the morning
I have to put it myself, it doesn’t make it beautiful
Find more lyrics at lyrics.jspinyin.net
Lyrics Klarenz – Kontakty
Kindly like and share our content. Please follow our site to get the latest lyrics for all songs.
We don’t provide any MP3 Download, please support the artist by purchasing their music 🙂
You can purchase their music thru Disclosure: As an Amazon Associate and an Apple Partner, we earn from qualifying purchases