Ból Istnienia Lyrics – Stalus
Singer: Stalus
Title: Ból Istnienia
Ona mi wskakuje pod nogi ale nisko jest to niebo
Ustawie ja do pionu a potem poskładam lego
Weź mi wypierdalaj z głowy dawno powiedziałem tobie
I chodź nie mam kurwa wędki to i tak ta dziwkę złowię
Dawaj chodź się ustawimy zabierzesz majtki z pokoju i
Albo wyjdziesz albo mi zostawisz nowe
Ziomal kręci jointa, większego niż wiadro twoje
Nie wiem o co chodzi, bo znów THC mam w głowie
Ona ma tyle w mózgu, od narodzin jara pekiel
Wbije ci na balet, zjaram bata i ucieknę
Się zamulilem podaj wodę i mi przejdzie
Widzisz uśmiech na mej twarzy, kurwo ja się z ciebie śmieje
Kiedyś se kupię presidental a ty patrzysz na kalendarz
Jеbac te dziwki będą zazdrosne ze się spеłniasz
Ona dala mi głowy ale nie oddam jej serca
Dla szmaty się nie zmienię bo to już nie ma znaczenia
W mojej głowie natura w twojej głowie czysta chemia
Miała robić co innego a przyszła oglądać serial
Kiedy widzę jej chłopaka pana kleksa akademia
Przyglądam się trochę bliżej chłop wymyślił ból istnienia
Jestem wilkołakiem, nie wychodź ze mną jak jest pełnia
Zaakceptuj mnie takiego albo kurwa do widzenia
Będzie mi wysyłać propsy, ale nie wie ze to o niej
Kurwa co to za pokemon, chyba snorlax, ja pierdole
Dziwko wyślij mi portfolio to pomyślę czy cię zrobię
Daj mi kurwa oksykodon na trzeźwo tu nie wyrobie
Co za pojebane czasy, “Ja się szanuje”, a się puszcza
Wpierdalam ich tak jak deser, zgniatam ich butem, jak mrówka
To nie kurwa żaden mainstream tylko muzyka do radia
Mówisz ze masz gust muzyczny słuchasz: —– ——-
Słuchałem twojej muzyki przetlumaczam na angielski
Przecież to są teksty Durka, ty brudasie, coś tu kręcisz
Będę robił to aż umrę, w międzyczasie ujrzysz AP
Będziesz robił to aż umrzesz albo poki się nie przekręcisz
Robię co mogę by mieć siano, ty pierdolnij se Ketonal
Pisze w nocy, wstaje rano, rano nie wiesz co się stało
Codzień nakurwiam, a ty codzień walisz w nosa
Takie jest życie, jeden nagrywa, drugi ogarnia kokosa
Będę OG jak Wu-Tang Clan, Dziwko, taki jest mój plan
Może kurwa jestem sam, ale to ty jesteś sam
Tobie ziomy nie pomogą, twoje ziomy to frajerzy
Moje ziomy to Apacze, a po mieście chodzą hieny
Kurwo oddaj mi co masz, a nic nie masz to spierdalaj
Ona znowu tutaj klęka mnie już kurwa boli palą
Nie ogarniesz tego stylu lepiej patrz na mnie z daleka
Ty opowiadasz jej żarty, mordo kurwa, ale beka
Siedzę kurwa pisze teksty a ty siedzisz na chodniku
Jak wstanę na sztywne nogi, a ty miękkie, robisz przykuc
Rozjebalem cię na tracku więc nie muszę na solówie
Ona kurwa przy mnie stoi i za dobrze wam nie wróżę
Niby jestem bardzo miły, ale ci życzę odjebania
Napisałem to w godzinę ciebie by bolała bania
Typie mówisz ze masz drip, zakładasz do Vaporów baggy
Wstydziłbym się być twoim ziomkiem więc dobrze ze się nie znamy
Załóż se majty na czoło bo widzę, jesteś obsrany
Pewnie rodzina się wstydzi, psychiatryk gwarantowany
Find more lyrics at lyrics.jspinyin.net
You can purchase their music thru Disclosure: As an Amazon Associate and an Apple Partner, we earn from qualifying purchases
Other Popular Songs:
Rafael Consigli - Tan rápido olvidaste
De Toegift - Soms
Ból Istnienia – English Translation
She jumps under my feet but it’s low
I act upright and then put it down lego
Take me out of my head, I told you a long time ago
And come, I don’t have a f#cking rod, I will catch this wh#re anyway
Come on, go to set up your panties from the room and
Either you leave or leave me new
Ziomal turns a joint, bigger than yours
I don’t know what’s going on, because I have THC again in my head
She has so much in her brain, since the birth of Jara Pekiel
I will stick to you on the ballet, I get a whip and run away
I sulfed with water and it will pass
You see a smile on my face, I don’t laugh at you
Someday I will buy a Presidental and you look at the calendar
Jebac, these wh#res will be jealous that you are aware
She gave me my head but I won’t give her heart
I will not change for rags because it doesn’t matter anymore
Pure chemistry in your head in your head
She was supposed to do something else and she came to watch the series
When I see her boyfriend Mr. Kleksa academy
I look a little closer the peasant came up with the pain of existence
I am a werewolf, do not go out with me as it is full
Accept me or a f#cking goodbye
He will send me props, but he doesn’t know that it is about her
f#ck what a pokemon is, probably snorlax, I f#ck
Surek, send me a portfolio, I will think if I’ll make you
Give me a f#cking oxicodon for sober not to make it here
What a f#cked up times, “I respect myself” and he releases
I pushed them like a dessert, I crush them with a shoe like an ant
It’s not f#cking any mainstream but music for the radio
You say that you have musical taste you are listening :———-
I listened to your music, translate into English
After all, these are Durka’s texts, you dirty, you are turning something here
I will do it until I die, in the meantime you will see AP
You will do it until you die or do not twist
I do what I can have hay, you f#ck se ketonal
He writes at night, gets up in the morning, you don’t know what happened in the morning
I piss out every day, and you are banging in your nose every day
This is life, one records, the other is overwhelming coconut
I will be og like Wu-Tang Clan, a b#tch, that’s my plan
Maybe I’m alone, but you’re alone
You will not help you, your homies are losers
My homies are Apaches, and hyenas walk around the city
f#ck me, give me what you have, and you have nothing, f#ck me
She kneels here again f#cking hurts
You won’t get this style better look at me from afar
You tell her jokes, f#cking f#ck, but a beka
I’m sitting f#cking lyrics and you are sitting on the sidewalk
When I get up on stiff legs, and you are soft, you do crouched
I broke you on a track so I don’t have to on the solo
She’s f#cking with me and I don’t bode well
I am very nice, but I wish you a break
I wrote it in an hour of you would hurt Bania
Typie you say you have a drip, you put on a baggy vapor
I would be ashamed to be your homie so we don’t know each other
Put on the panties on the forehead because I see, you are covered
Probably the family is ashamed, a psychiatrist guaranteed
Find more lyrics at lyrics.jspinyin.net
Lyrics Stalus – Ból Istnienia
Kindly like and share our content. Please follow our site to get the latest lyrics for all songs.
We don’t provide any MP3 Download, please support the artist by purchasing their music 🙂
You can purchase their music thru Disclosure: As an Amazon Associate and an Apple Partner, we earn from qualifying purchases