Lyrics Sularz – 9499

9499 Lyrics – Sularz

Singer: Sularz
Title: 9499

Mamy na oko ’94, ja dopiero osiem wiosen
Mleko pod nosem, w dłoni jakieś grosze
Już siedzimy z kumplem pod blokiem
Pijemy oranżadę, raczymy się mentosem

Wszystko było prostsze, dużo mniej potrzeb
Nikt z nas nie patrzył na postęp
Żaden chuj nie bawił się moim kosztem
Przeglądamy jakiś prospekt

W radiu w kółko puszczają jakiś boysband
Pada letni deszcz, śmiejemy się
I kompletnie nie dbam, że zmoknę
Mama przez okno woła na obiad

Wiem, że będzie dziś kotlet
Choć nie jestem głodny, to nic nie mówię
Bo będzie zła, że się zapchałem tostеm
Czas nie zapierdalał jak rollercostеr

Robin Hood’a grał wtedy Costner
Dostałem ospy
I zmieniłem się w jedną wielką krostę
W pokoju nie wisiał jeszcze 2Pac’a poster

Za to Tata w demobilu kupił mi kostkę
Miałem na niej naszywkę AC/DC
I, wierz mi, czułem się gościem
Pragnąłem wyjechać na wakacje na wioskę

Mamą mówi “Ucz się, bo zostaniesz osłem”
Ale nie wie, że jak dorosnę
To napiszę o tym piosnkę
Nie pytaj czemu tak było (błagam)

Nie pytaj mnie o każdy wers (mordo)
Jestem wypadkową
Tego co w życiu mi się przytrafiło
Od kołyski, aż po życia kres

Mamy na oko ’99
Myśmy rok wcześniej kompa dostali
Pecet nie Atari
W Fifie’ 98 można było grać na hali

Miałem z bazaru koszulkę Barcy
Z tyłu z “dziewiątką” Ronaldo
Na podwórku uczyłem się walczyć
I mordę nieraz miałem obdartą

Umówmy się
Każdy marzył by mieć pierdolnięcie jak Carlos
Ale kto wypierdala, ten zapierdala
Prawo Pascala nie jest mitem

Chyba nie było takiej
Która nie jarała by się Spice Girls
I niech pierwszy rzuci kamieniem
Kto nie gruszył pod Twój Weekend

W kinach rządził Matrix
Nowa jakość. Wielu to mordę zamknęło
Każdy kto miał Nokię “banan”
Trochę czuł się jak Neo

W magazynie Klan podali
Że ktoś odpalił Big L’a
I chłop nie zdążył podpisać kontraktu z Roc-A-Fella
Pamiętam moje pierwsze szerokie sztany, a nie chino

Pure Denim z Metropolis mordo
Marian miał plakat z Wesley’m Snipes’em
Na drzwiach, nie na ścianie
A na Vivie banię rył Gigi D’Agostino

Seba wyczaił, że stary ma w szafie skitranego p#rnosa
Na kasecie prosto od Niemca – fabułę pamiętam do dziś
Minie jeszcze dobry rok zanim nastukamy się z bongosa
Na Wiatraku dziesionowali i łatwo było dostać w pysk

W grudniu w Zakopanem oprócz śniegu spadły także łuski
I z życiem pożegnał się Perszing
Media podkręcały temat millenijnej pluskwy
A ja zacząłem skrobać pierwsze wersy

Nie pytaj czemu tak było (błagam)
Nie pytaj mnie o każdy wers (mordo)
Jestem wypadkową
Tego co w życiu mi się przytrafiło

Od kołyski, aż po życia kres
Find more lyrics at lyrics.jspinyin.net

You can purchase their music thru 
Amazon Music  Apple Music
Disclosure: As an Amazon Associate and an Apple Partner, we earn from qualifying purchases
Other Popular Songs:
Kill FM - All Day
Trapt - Beautiful Scar

9499 – English Translation

We’re on the eye ’94, I’m just eight spring
Milk under the breath, in hand some pennies
We are already sitting with a buddy under Block
We are drinking orange, we are counting on Mentos

Everything was simpler, much fewer needs
None of us looked at the progress
None Dick did not have fun at the expense
We browse some prospectus

On the radio over and over again, some boysband
It’s raining a summer rain, we’re laughing
And I do not care that I’m getting out
Mom through the window calls for dinner

I know that there will be a chop today
Although I’m not hungry, I do not say anything
Because it will be evil that I clogged toast
Time did not f#ck like rollercostеr

Robin Hood was then playing Costner
I got a pox
And I changed into one big pimple
The room did not hang in the room, 2Pac Poster

Dad in demobil bought my ankle
I had an AC / DC patch on it
And, believe me, I felt a guest
I wanted to go on vacation to the village

My mother says “learn, because you will be a donkey”
But he does not know that if he grow up
I will write about this song
Do not ask why this was (I’m begging)

Do not ask me for every verse (murder)
I am a resultant
What happened to me in my life
From the cradle, to the end of Kres

We have on the eye ’99
We got a year earlier a computer got
PC No Atari
In Fifie ’98 you could play a hall

I had a Barca T-shirt from Bazaar
Rear with “Nine” Ronaldo
I learned to fight in the yard
And I often had a ragged

Let’s agree
Everyone dreamed to have a f#ck like carlos
But who f#cked up, this zapierdala
Pascal’s right is not a myth

I guess there was no such
Which did not spice to the girls
And let the first one throw a stone
Whoever he did not pay for your weekend

Matrix ruled in the cinemas
New quality. Many this murder closed
Everyone who had Nokia “banana”
He felt a bit like neo

In the clan’s magazine
That someone fired Big L’A
And the peasant did not manage to sign a contract with ROC-A-FELLA
I remember my first wide stacks, not chino

Pure Denim with Metropolis Mordo
Marian had a poster with Wesley Snipe
On the door, not on the wall
And on Vivie Bania Rył Gigi d’Agostino

Seba scored that the old one has a skitrone p#rnos in the closet
On the cassette straight from the German – I remember the plot to this day
I will get a good year before nasting from Bongosa
On the windmill, they were and easily got to the face

In Zakopane, in Zakopane, in addition to snow, scales fell
And Perszing said goodbye to life
The media turned up the subject of Millennium bugs
And I started to scrape the first verses

Do not ask why this was (I’m begging)
Do not ask me for every verse (murder)
I am a resultant
What happened to me in my life

From the cradle, to the end of Kres
Find more lyrics at lyrics.jspinyin.net

Lyrics Sularz – 9499

Kindly like and share our content. Please follow our site to get the latest lyrics for all songs.

We don’t provide any MP3 Download, please support the artist by purchasing their music 🙂

You can purchase their music thru 
Amazon Music  Apple Music
Disclosure: As an Amazon Associate and an Apple Partner, we earn from qualifying purchases