111 Lyrics – The Tide
Singer: The Tide
Title: 111
Wracam jedynką z jedynki z jedynką
Nie miałem nigdy dobrych stosunków z matematyką
Powinienem teraz coś nawinąć o liczeniu na siebie albo o dzieleniu się szczęściem
Ale jedyne co umiem podzielić to tę kredę na pół
Chce być człowiekiem nie jak Pitagors bo to teraz jest wzór
Wracając do tematu to nadal wracam
Starszny tłok chociaż wolny jest ten tramwaj
Odpływam ciągle myślami typując MBTI postaci z bajki
Jestem strasznie absurdalny ale mam f#xa i nie wiem co to kanary
Od września do grudnia nie spotkałem ich nigdy
Nie wiem czy to tе szczęście czy za niesprawiedliwy mandat przеprosiny
I wysiadam zostawiam już ten tramwaj
Czekam na światłach żeby przejść po tych pasach jak co dzień
Niby banał ale patrzę świeżo pomalowana przez Pana budowlańca jezdnia
Robię zatem większe kroki słyszę już te głosy
“COŚ TY KURWA NAROBIŁ”
Więc mu grzecznie odpowiadam
Nie zesraj się chłopie
Biorę szybko za pas nogę
Tak zeby nie nadepnąć
Bo inaczej to czeka mnie wpierdol
Bla bla jakieś powtórzenia, i tak pewnie nikt tego nie czyta
Bo w głowie mej
Chaos jest
Ja to wiem
Ale przeżyje
X4
Wyszedłem z tego cało trochę czasu już minęło, witamy naukę zdalną
Nudą już trochę zawiało
Ile można kopać diaxy kończą mi sie już pochodnie
W końcu mogę pisać barsy… wcześniej też mogłem
Wolę pisać na raty chociaż plan jest taki aby dzisiaj to skończyć
Może jednak sie nie udać… Chyba nikt się nie zaskoczy
Eeee ta nawijka już przynudza więc będę chyba kończyć
Próbowałem dalej pisać ale nic nie pykło
Pykła tylko osiemnastka chociaż dalej bez prawka
Bo nie chciało mi sie za to zabrać w odpowiednim czasie więc narazie to mogę jeździć co najwyżej na komarze
A na dodatek to zaraz wakacje
Więc niech te komary unikają mnie jak kanary
Będziemy zaraz z ziomami chodzić bulwarami i pić… wodę z fontanny
Nie no żarcik, browary ale narazie…
To muszę jeszcze chodzić na tę lekcję matmy
No widzę w końcu jakieś plusy
Kiedy jest ciepło nie muszę rano włosów suszyć
W drodze do jedynki słoneczko przygrzewa
Ah ta jedynka, kochana jedyneczka
Nadjeżdża już po mnie jakiś ptaszek śpiewa
Oby to nie kanar, może jakaś mewa
O kurczę pod butami tramwajarz mi pełza
To oznaka lata obym go nie zdeptał
Bo w głowie mej
Chaos jest
Ja to wiem
Ale przeżyje
X4
Video z 1 klasy liceum fragment pierwszej wersji tej nutki xD
Find more lyrics at lyrics.jspinyin.net
You can purchase their music thru Disclosure: As an Amazon Associate and an Apple Partner, we earn from qualifying purchases
Other Popular Songs:
Stelios Kazantzidis - Gialinos Kosmos
WonderfulOpportunity - いいねってYEAH!
111 – English Translation
I come back with one from one with one
I have never had good mathematics relations
I should now wind something about counting on myself or about sharing happiness
But the only thing I can divide is this chalk in half
I want to be a man not like Pythagors because it is now a pattern
Returning to the topic, I’m still coming back
The older piston, although this tram is free
I constantly move my thoughts by tipping MBTI fairy tale characters
I am terribly absurd but I have a f#x and I don’t know what the canaries are
I never met them from September to December
I don’t know if this is lucky or for an unfair mandate
And I get off, I leave this tram
I am waiting at the traffic lights to pass through these lanes as every day
Like a banality but I look freshly painted by your construction site roadway
So I take bigger steps I can hear these voices
“Something f#cking you did”
So I answer him politely
Don’t get a go, man
I take my leg quickly
So not to step on
Because otherwise it awaits me
Blah blah some repetitions, and probably nobody reads it anyway
Because in my head
Chaos is
I know this
But it will survive
X4
I got out of it all the time has passed, welcome to remote learning
Boredom has already set a bit
How much can I dig diaxes are already ending with torches
I can finally write bars … I could also
I prefer to write in installments, although the plan is to end it today
However, it may fail … I don’t think anyone will be surprised
Eeee, this winding is already boring so I will end up
I tried to keep writing but nothing was pushing
Only eighteen, though further without a law
Because I didn’t want to go about it in a timely manner so far, I can ride at most on the limp
And it’s a vacation in addition
So let these mosquitoes avoid me like canaries
We will walk with boulevards and drink … water from the fountain
No joke, breweries but now …
I still have to go to this math lesson
I finally see some pros
When it is warm, I don’t have to dry my hair in the morning
On the way to one, the sun warms up
Ah this one, dear only
A bird is coming for me, sings
May it not can be a canar, maybe a seagull
Oh, a tram man is crawling under my shoes
It was a sign of summer that I did not trample it on
Because in my head
Chaos is
I know this
But it will survive
X4
Video from the 1st grade high school fragment of the first version of this note xD
Find more lyrics at lyrics.jspinyin.net
Lyrics The Tide – 111
Kindly like and share our content. Please follow our site to get the latest lyrics for all songs.
We don’t provide any MP3 Download, please support the artist by purchasing their music 🙂
You can purchase their music thru Disclosure: As an Amazon Associate and an Apple Partner, we earn from qualifying purchases