Lyrics vorzu – Plastry

Plastry Lyrics – vorzu

Singer: vorzu
Title: Plastry

Tylko z moimi twizzies, kurwa, czuję się normalny
Tylko z moimi twizzies, kurwa, czuję się normalny
Przyczepiają metki mi jak jebane plastry
Znowu wstałem rano dziś

Nie żyjemy na styk
Czasem życie rzuca mi jebane petardy
Tylko z moimi twizzies, kurwa, czuję się normalny
Przyczepiają metki mi jak jebane plastry (pla-plastry)

Znowu wstałem rano dziś
Nie żyjemy na styk (na-na na styk)
Czasem życie rzuca mi jebane petardy (petardy)
Tylko z moimi twizzies, kurwa, czuję się normalny (normalny)

Znowu ratuję dupę ci jak inspektor gadżet
Mam całą masę rupieci, całą masę marzeń
Nie planowałem tutaj być, ale tu zostanę
Moje ziomy zrobią bricks, nazywam to grindem

Czuję się jak monster, hunter, teraz toczę walkę
Są na zawsze, alе czy naprawdę?
Typy nawet w lato robią wszystkie ruchy w czapce
Widać mojе kroki jakbym pod nogami miał śnieg

Miną godziny zanim zasnę
Miną godziny zanim padnę
Dzwoni mi telefon – nie odbieram
Zrobimy miliony, idzie teraz nasza era

Przyczepiają metki mi jak jebane plastry
Znowu wstałem rano dziś
Nie żyjemy na styk
Czasem życie rzuca mi jebane petardy

Tylko z moimi twizzies, kurwa, czuję się normalny
Przyczepiają metki mi jak jebane plastry (pla-plastry)
Znowu wstałem rano dziś
Nie żyjemy na styk (na-na na styk)

Czasem życie rzuca mi jebane petardy (petardy)
Tylko z moimi twizzies, kurwa, czuję się normalny (normalny)
W górę, w dół, zataczaj pętlę
Rzucam w ruch, ziele nie kręgle

Nie chcę być trzeźwy, rozumieć twych cierpień
Więc od tygodni substancje są we mnie
Podbijam do niej, bo już wie jaki jestem
Kleją mi plastry jakby mieli w tym pengę

Nic nie poradzę, cienie wychodzą ze mnie
Stąd mam awersję i tak chciałaby yerbę
Pytam czy zamknęła drzwi, teraz jestem w moim zone
Każdy twizzy robi plik, wyłączyłem telefon

Odleciałem jakbym znikł, chciałem przyświrować coś
To jest jeden z dobrych dni
Leave her, she be tweakin’ bro, bro
Łapię się z bratem, mówię mu, że będzie lepiej

Po burzy słońce każdy wie, że nadejdzie
Pass the boof, tak jak trup znów przyjmuję go
Wybacz, że nie odpisuję, ale palę go
Przyczepiają metki mi jak jebane plastry

Znowu wstałem rano dziś
Nie żyjemy na styk
Czasem życie rzuca mi jebane petardy
Tylko z moimi twizzies, kurwa, czuję się normalny

Przyczepiają metki mi jak jebane plastry (pla-plastry)
Znowu wstałem rano dziś
Nie żyjemy na styk (na-na na styk)
Czasem życie rzuca mi jebane petardy (petardy)

Tylko z moimi twizzies, kurwa, czuję się normalny (normalny)
Find more lyrics at lyrics.jspinyin.net

You can purchase their music thru 
Amazon Music  Apple Music
Disclosure: As an Amazon Associate and an Apple Partner, we earn from qualifying purchases
Other Popular Songs:
Dušan Kostić - Sačuvaj Tajnu
MILASH - 2016+

Plastry – English Translation

Only with my twizzies, f#ck, I feel normal
Only with my twizzies, f#ck, I feel normal
They attach the tags like f#cking slices
I got up again in the morning

We are dead
Sometimes my f#cking firecrackers quit my life
Only with my twizzies, f#ck, I feel normal
They attach the tags like f#cking slices (Plasters)

I got up again in the morning
We don’t live in contact (na-na in contact)
Sometimes my f#cking firecrackers (firecrackers) throw my life
Only with my twizzies, f#ck, I feel normal (normal)

I’m saving your #ss again like an inspector gadget
I have a whole bunch of junk, a whole lot of dreams
I did not plan to be here, but I will stay here
My homies will do bricks, I call it grind

I feel like Monster, Hunter, now I’m fighting
Are they forever, Alе or really?
Types even in the summer make all movements in the hat
You can see my steps as if I had snow under my feet

It will be an hour before I fall asleep
It will be an hour before I fall
My phone calls – I don’t answer
We will do millions, our era is coming now

They attach the tags like f#cking slices
I got up again in the morning
We are dead
Sometimes my f#cking firecrackers quit my life

Only with my twizzies, f#ck, I feel normal
They attach the tags like f#cking slices (Plasters)
I got up again in the morning
We don’t live in contact (na-na in contact)

Sometimes my f#cking firecrackers (firecrackers) throw my life
Only with my twizzies, f#ck, I feel normal (normal)
Up, down, roll the loop
I throw in motion, the herb does not bow

I don’t want to be sober, understand your suffering
So for weeks the substances have been in me
I raise to her because he already knows how I am
I am sticking slices as if they had a pen in it

I can’t help it, the shadows come out of me
Hence, I have an aversion and would like yerba anyway
I ask if she closed the door, now I’m in my wife
Each Twizzy makes a file, turned off the phone

I flew away as if I had disappeared, I wanted to show something
This is one of the good days
Leave Her, She Be Tweakin ‘Bro, Bro
I catch myself with my brother, I tell him that it will be better

After the storm, the sun everyone knows that it will come
Pass the Boof, just like the corpse, I accept him again
Forgive me not to write back, but I smoke it
They attach the tags like f#cking slices

I got up again in the morning
We are dead
Sometimes my f#cking firecrackers quit my life
Only with my twizzies, f#ck, I feel normal

They attach the tags like f#cking slices (Plasters)
I got up again in the morning
We don’t live in contact (na-na in contact)
Sometimes my f#cking firecrackers (firecrackers) throw my life

Only with my twizzies, f#ck, I feel normal (normal)
Find more lyrics at lyrics.jspinyin.net

Lyrics vorzu – Plastry

Kindly like and share our content. Please follow our site to get the latest lyrics for all songs.

We don’t provide any MP3 Download, please support the artist by purchasing their music 🙂

You can purchase their music thru 
Amazon Music  Apple Music
Disclosure: As an Amazon Associate and an Apple Partner, we earn from qualifying purchases