Lyrics Nagły Atak Spawacza – Narkotyki ’95

Narkotyki ’95 Lyrics – Nagły Atak Spawacza

Singer: Nagły Atak Spawacza
Title: Narkotyki ’95

Tak skurwysyny, to ja, DJ Fazi, mam dla was wiadomość, która was ubawi. Dzisiaj sprzątnąłem jednego skurwysyna, który stał pod szkołą i handlował her#iną. Wziąłem go za ryj i heja z nim do bramy, koleś głośno krzyczy KURWA CO JEST GRANE? Wyjąłem siekierę i wykurwiłem mu w łeb, już nikogo nie zabijesz ty głupi psie. Przyjechała policja i zwinęła para osób, ja schowałem się w sklepie po przeciwnej stronie. Obserwowałem pedałów stojących na balkonie. Wśród nich stała Zocha pieprznięta stara kurwa, Chodziła z Jimmim i robiła go w chuja. Była najlepszą dziwką w całej dzielnicy, rżnęli ją wszyscy w pobliskiej kamiennicy. Miała tam pokój, gdzie paliła wszystkim lachy, robiła to dobrze bo zbierała na kwachy. Odkurwiła za rok, podobno na zawał, nikt nic nie wiedział, bo była sama. Przyjebała za dużo i umarła nieświadoma, jak długo, do kurwy nędzy, po tym gównie się kona?
Spierdalaj z tym gównem bo cię kurwa zabiję. Już nigdy nie zabijesz żadnej dziewczyny. Nie zabijesz już nikogo, nie zabijesz więcej, żeby zdobyć tych parę pierdolonych tysięcy

Read more